Komedie, które warto obejrzeć.

Chyba każdy z nas lubi od czasu do czasu obejrzeć jakąś dobrą komedie. Jest ich mnóstwo i na pewno każdy znajdzie coś dla siebie. Są komedie, które można oglądać całą rodziną, ale też i takie, które są raczej dla dorosłych. Wiadomo, że gusta są różne i każdemu podoba się coś innego. Zaczynając od czarno białych filmów komediowych nie sposób nie wspomnieć „Pół żartem, pół serio”, oraz polskiej komedii z Kaliną Jędrusik i Andrzejem Łapickim w rolach głównych. Bardzo fajna komedia omyłek. Niektórym wydaje się, że te dawne czarno białe filmy są nudne, ale wystarczy obejrzeć jeden, by zmienić zdanie. Byłoby grzechem nie napisać o komediach, których reżyserem był Stanisław Bareja. „Miś”, „Poszukiwany, Poszukiwana”, czy „Co mi zrobisz, jak mnie złapiesz”. Mistrzostwo gatunku. Dzisiejsze komedie polskie komedie to właściwie wciąż ta sama tematyka – nieszczęśliwa miłość no i powtarzający się aktorzy. To nie jest to, co komedie Barei. A jeśli chodzi o zagraniczne filmy, to pierwsza, która mi przychodzi na myśl ma tytuł „Kochanie poznaj moich kumpli”, przyznam, że dawno tak się nie uśmiałam na filmie. Oczywiście szczegółów nie będę opowiadać, ale w wielkim skrócie chłopak będący na wyjeździe poznaje dziewczynę, zakochują się w sobie i postanawiają wziąć ślub, jednak nie wszystko idzie po myśli nowożeńców, tym bardziej, że pan młody na to wesele zabrał ze sobą swoich mało ogarniętych kumpli. Zabawa gwarantowana. Będąc przy zagranicznych komediach nie należy pominąć angielskiego czarnego humoru, czyli Jasia Fasoli, czy Monty Pythona. Nie wszyscy rozumieją ten rodzaj humoru, ale angielskie komedie mają wielu zwolenników. Ja osobiście bardzo lubię komedie, w których gra Steve Martin („Ojciec Panny Młodej”, „Sierżant Bilko, czy „Różowa Pantera”), a także Leslie Nielsen („Naga Broń”, „Czy leci z nami pilot”, „Szklanką po łapkach”), Eddie Murphy („Gliniarz z Beverly Hills”, „Książę w Nowym Jorku”), czy Adam Sandler („Nie zadzieraj z fryzjerem”, „Żona na niby”). To wspaniali aktorzy, którzy właściwie nie pasują do innego gatunku filmowego, jak tylko do komedii i nie wyobrażamy sobie ich w jakiejś poważnej roli. Bardzo fajną komedią jest „Kocha, lubi, szanuje” ze świetną aktorską obsadą, a także francuski film „Alibi.com”. Przyznam, że byłam dość sceptycznie nastawiona na tą komedię, bo właściwie oprócz filmu „Goście, goście” nie kojarzę żadnego francuskiego, ale ten meni bardzo pozytywnie zaskoczył. W filmie jest dużo momentów, gdzie jest naprawdę śmiesznie, ale i jest chwila, kiedy możemy uronić łzę. Zresztą przy komediach jest tak często, że gdzieś jest jakaś scena, która potrafi nas wzruszyć. Wracając jeszcze do rodzimego podwórka bardzo fajna komedia pt.: „Planeta singli”. I również – i do śmiania i do płakania. Komedii na dzień dzisiejszy jest tyle, że naprawdę mamy ogromny wybór, jeśli mamy wątpliwości i nie wiemy, co wybrać, poszukajmy tych z ulubionym aktorem, bądź aktorką i obejrzyjmy taki film, którego jeszcze nie widzieliśmy. A Wy? Jakie komedie polecacie?

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here