Krupa Gallery we Wrocławiu podjęła się wyprodukowania filmu dokumentalnego Klątwa Obfitości w reżyserii Ewy Ewart. Dzieło znanej polskiej dziennikarki, dotyka problemu wydobycia ropy naftowej w puszczy w Amazonii, co stanowi zagrożenie dla istnienia tamtejszych rdzennych plemion.
Czy produkcja filmu przez galerię sztuki to jeszcze precedens, czy naturalna kolej wydarzeń dla ośrodków zajmujących się sztuką? Pojęcie sztuki zmieniło się raptownie z początkiem ubiegłego wieku. Zmiany społeczne wynikające z przeobrażeń politycznych, doprowadziły do zmiany koncepcji tego, co nazywamy sztuką. Zaczęły pojawiać się nowe awangardowe nurty, a wizjonerzy tacy jak Strzemiński czy Malewicz, doprowadzili do upadku dawnych fundamentów. Trwający w tym samym czasie rozwój kina, pozwolił na nowe środki ekspresji twórców.
Awangardowe korzenie
Nowe Wrocławskie centrum kultury – Krupa Gallery, decydując się na produkcję filmu dokumentalnego, podąża za ideą Władysława Strzemińskiego, tą samą, która zainspirowała ich do nowego konceptu muzeum. Według największego polskiego twórcy awangardy, to dzięki rytmowi biologicznemu odczuwamy obecność drugiego człowieka. Rozwój widzenia odbywa się wskutek zmian postrzegania rzeczywistości. Nic dziwnego, że film stał się nowym środkiem do osiągnięcia pożądanych skutków przez artystę. Połączenie obrazu i dźwięku trafia silniej do człowieka, aniżeli płaskie płótno. Dzięki temu obrazy filmowe stają się łatwiej przyswajalne, a twórca ma tym samym więcej możliwości.
Niepokój i refleksja
Film Klątwa Obfitości w reżyserii Ewy Ewart opowiada o ekologicznych zmianach, jakie zachodzą w puszczy Amazonii. Proces wydobywania w tych rejonach ropy naftowej, może doprowadzić wkrótce do katastrofy i śmierci rdzennych plemion. Wyczuwany w tym obrazie rytm i industrializm, który atakuje i degraduje naturę, jest odzwierciedleniem tego, co Strzemiński chciał nam pokazać w swoich pracach. Możliwość pokazania człowieka w jego naturalnym środowisku, które ulega ciągłej zmianie i przeobrażeniom w przestrzeni, powoduje w nas niepokój i refleksję na temat przemysłu. Czy nasza technologia oparta na ropie naftowej, jest warta życiu innych ludzi? W jaki sposób kształtujemy swoją przyszłość? Czy istnieje przed nami przyszłość?
Podjęcie się produkcji takiego filmu przez galerię sztuki, nie jest precedensem, jest formą przeobrażenia się sztuki na wymiar globalny. Dzieło Ewy Ewart może być oglądane w wielu miejscach jednocześnie, nie musi znajdować się tylko w muzeum. Sztuka staje się ogólnodostępna. Dostrzeżenie potencjału w filmie przez Krupa Gallery, otwiera nowe możliwości przed kolejnymi twórcami i muzeami.